Rozdział 995 Wtedy naprawdę możesz być smutny
Kiedy Humphrey pogrążył się w myślach, Bentlee, jego wieloletni powiernik, mógł niemal odczytać jego myśli z wyrazu twarzy i krótkich komentarzy.
„Jaki jest tego cel?” zapytał Bentlee, uznając sytuację za zagadkową.
Humphrey spojrzał Bentlee w oczy, ale po chwili tylko pokręcił głową. „Nie wiem. Rodzina Gibsonów skrywa wiele sekretów. Kto może powiedzieć, jakie są ich prawdziwe intencje? Bez konkretnych dowodów nawet powiedzenie Albertowi może być bezcelowe”.