Rozdział 964 Nie marnuj oddechu
Na oddziale Aimee siedziała na skraju łóżka Wendella, a jej wzrok powoli przeskakiwał z jego twarzy na drewniane pudełko stojące na stoliku nocnym.
Otwierając je, znalazła w środku parę spinek do mankietów. Jedna była poplamiona krwią Wendella. Wspomnienia Averie, noszącej spinkę do mankietu i zdenerwowanego zachowania Wendella, gdy Averie spadała ze schodów, zalały jej umysł, powodując zaczerwienienie oczu.
Łza spadła na spinkę do mankietu.