Rozdział 960 Dezercja (część druga)
Na balkonie przylegającym do salonu Aimee stała przed poręczą, skrzyżowała ramiona i wpatrywała się w ciemność.
Nocne niebo usiane gwiazdami rozciągało się w nieskończoność.
Ogród poniżej był słabo oświetlony przyćmionymi światłami, które migotały co jakiś czas, rzucając cienie balansujące między światłem a ciemnością.