Rozdział 786 jak wyjaśnić
Carson wziął łyk wody, jego zachowanie było spokojne.
Niedługo potem Maya podeszła, jej podekscytowanie było namacalne, jakby niosła cenny skarb. Wyciągnęła do niego ramkę ze zdjęciem, jej oczy błyszczały. „Tato, spójrz”.
Z odrobiną figlarności w wyrazie twarzy Carson jedną ręką podniósł Mayę na kolana i wziął ramkę. Jednak nie spojrzał od razu na jej zawartość, zamiast tego żartobliwie rzucił z uśmiechem: „O, co my tu mamy?”