Rozdział 760 Rywale w miłości (część pierwsza)
Maybach gładko sunął w stronę sierocińca.
Rachel zajęła prawe siedzenie, czując ogrzewanie samochodu, przez co zrobiło się trochę duszno. Uchyliła okno, żeby wpuścić trochę świeżego powietrza do środka. Świeże powietrze wpadające z zewnątrz pomogło jej oddychać spokojniej i równomierniej.
Spojrzała na Alberta, który zdawał się odpoczywać z zamkniętymi oczami, i zawahała się, zanim zapytała: „Panie Gibson, skąd pan wie, dokąd zmierzam?”