Rozdział 742 Znajome, a jednak dziwne
Trzy dni później, w Sylwestra, na ulicach zapanował gwar i radość, a każdy róg ulicy tętnił świąteczną energią.
Rosa odwiozła Mayę na poranny trening, po czym wróciła do studia. Jej harmonogramy pracy artystów na nowy rok czekały na jej staranne rozplanowanie.
Poprzednia noc była istną żonglerką między usypianiem Mai a studiowaniem nad ofertami biznesowymi. Niestety, propozycje przegrały z opowieściami na dobranoc.