Rozdział 689 Gorączkowy sen
Pierwszym odruchem Alberta było chwycenie za maskę, ale wzrok Rachel już go spotkał, przez co zesztywniał.
Zacisnął usta w wąską linię i patrzył na nią bez słowa.
Zaspane spojrzenie Rachel pozostało na nim, aż jej powieki stały się ciężkie. Gdy jej oczy zamknęły się, wymamrotała: „Czy to znowu sen?”