Rozdział 663 Chodź ze mną
Słońce już wzeszło, ale niebo pokryły ciemne chmury. Na zewnątrz było chłodno, jakby całe miasto było spowite zimną mgłą.
"Przepraszam."
Oczy Rachel otworzyły się gwałtownie, gdy w jej uszach rozległ się znajomy głęboki głos. Mocno zaciskając koc, usiadła na łóżku i dostosowała wzrok.