Rozdział 625 Przynieś mu butelkę wody
Maria myślała, że Odyn powie coś więcej, gdy spojrzała w jego stronę. Ale on nawet się nie odwrócił, żeby spojrzeć.
Wściekła się z tego powodu. Po zabraniu torby wyszła z biura.
Odin podniósł głowę i wpatrywał się w błyszczącą tabliczkę z nazwiskiem, gdy tylko drzwi biura się zamknęły. Jego oczy były głębokie i intensywne.