Rozdział 569 Mogę być twoim uczniem
„Nie ma mowy! Nawet nie muszę o tym myśleć. Jesteś za młody, żeby używać broni! Znajdź coś innego!” powiedział Hector stanowczym tonem.
Joey rozłożył ręce i wzruszył ramionami. „Skoro nie zgadzasz się z tym, czego chcę, możesz o tym zapomnieć!”
Po tych słowach Joey odwrócił się, żeby odejść, nie dając Hectorowi szansy na odpowiedzenie czegokolwiek.