Rozdział 485 On wolałby umrzeć
Rachel odwróciła głowę, by spojrzeć na Victora, ale tylko na krótką chwilę.
„Może nie będzie ci wygodnie iść na górę z powodu twoich ran. Ale możesz skorzystać z małej łazienki tam, żeby się przebrać i wziąć prysznic, kiedy Roger wyjdzie” – powiedziała Rachel łagodnym tonem, jakby nie usłyszała pytania Victora.
Victor mocniej ścisnął ubranie. Jego oczy pociemniały. „Nic mi nie jest” – powiedział, jego głos był napięty. „Mogę pójść na górę i się przebrać”.