Rozdział 411 Telefon od nieznajomego
Rachel cofnęła się o krok i mocniej ścisnęła karmę dla kota.
Zatrzymała się na chwilę, zanim powiedziała spokojnym tonem: „Nie mamy o czym rozmawiać. Chcę teraz odpocząć, więc proszę, wyjdź”. Unikał kontaktu wzrokowego z nim. Mimo to była czujna i czujna na zbliżającego się Victora.
„Rachel—”