Rozdział 404 Puść go
Przez ulotną chwilę coś błysnęło w umyśle Joeya, gdy stał obok Rachel. „Mamo, przed chwilą widziałem kierowcę na dole”.
"Naprawdę?"
„Myślałem, że przyjechałeś do szpitala, żeby zobaczyć wujka Andy'ego i założyłem, że wrócimy do domu bardzo późno. A kierowca powiedział mi, że jego dziecko czeka na niego w szkole, więc...” Joey przeciągnął. Podniósł rękę, żeby trącić czubek nosa, ale zatrzymał się w połowie. Zamiast tego podniósł rękę, żeby dotknąć tyłu głowy, żeby pozbyć się wstydu, który go ogarnął i wyglądać naturalnie. „Więc pozwoliłem mu iść pierwszemu”.