Rozdział 275 Rachel
„Ivan…” Rachel zawołała go i odwróciła się, ponieważ założyła, że już wrócił. Ale kiedy stanęła z nim twarzą w twarz, nie spodziewała się zobaczyć obcego mężczyzny patrzącego na nią dziwnymi oczami.
Mężczyzna lekko uniósł głowę, odsłaniając zimne i dzikie oczy spod ronda kapelusza. Rzucił się do przodu, sięgając po szyję Rachel.
Jednak zanim mężczyzna zdążył ją udusić, nagle się zatrzymał.