Rozdział 242 Żłóbek
Słysząc pytanie, Lukas westchnął cicho, a jego oczy zgasły. Kontynuował podwijanie rękawów Joeya, wstał i próbował skierować rozmowę w innym kierunku. „Cóż, robi się już późno, a ty powinieneś już być w łóżku. Upewnij się, że twoje rany nie zamoczą się. Jeśli będziesz czegoś potrzebować, możesz do mnie zadzwonić, okej?”
Joey wyczuł, że Lukas nie chce kontynuować rozmowy. To sprawiło, że stał się jeszcze bardziej ciekawy i pełen wątpliwości, ale był na tyle rozsądny, żeby nie zadawać mu więcej pytań. Spojrzał na swoje rękawy i skinął głową.
Widząc, że skinął głową, Lukas uśmiechnął się i odwrócił, by opuścić pokój.