Rozdział 1475 Ty mały gówniarzu
Usta Judsona wykrzywiły się w szyderczym uśmiechu, wyraźnie wyrażającym jego pogardę.
Zariah, z natury powściągliwa, teraz wydawała się jeszcze bardziej obojętna.
Manewrując kierownicą, powiedziała: „Rok to nie tak długo. Rozwiedziemy się po roku”.