Rozdział 1347 Nieopisalna ostrość
Ta niespodziewana radość rozgrzała serce Morana. Czy możliwe, że Ainsley zaczynała się o niego troszczyć, nawet jeśli tylko trochę?
Nie mógł przestać się zastanawiać nad powodami, dla których go odwiedziła.
Czy potrzebowała jego pomocy? A może przyszła tylko po to, żeby go zobaczyć? Szybko odrzucił tak pochlebną myśl. Z pewnością nie obchodziło jej to aż tak bardzo.