Rozdział 1182 Czy ty sobie ze mnie kpisz?
„Często myślę, że spędziliśmy zbyt dużo czasu osobno. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć cię jako moją żonę”. Alberto pochylił głowę i delikatnie pocałował Rachel w czoło, jego wyraz twarzy wyrażał głębokie uczucie.
Chociaż Rachel była trochę zdezorientowana, wyglądało na to, że Alberto po prostu chciał szybko się ożenić. Dla niej to nie była wielka sprawa. W końcu nie robiło to wielkiej różnicy.
Rachel nie była typem, który przejmował się formalnościami. Obecnie nie było żadnych nieporozumień ani sporów między nią a Alberto, więc w końcu musieli się pobrać.