Rozdział 1142 Znajomy zapach
Rachel podeszła do Queenie. Pomimo podobnego wzrostu, autorytatywne zachowanie Rachel natychmiast przyćmiło obecność Queenie.
„Możemy, pani Sampson?” Rachel spojrzała na nią i, jakby nagle coś sobie przypominając, powiedziała od niechcenia: „O, a tak przy okazji, słyszałaś o wyciekłym planie?”
Queenie zamarła, jej serce zabiło mocniej. Próbowała się uspokoić, zanim odpowiedziała wymuszonym uśmiechem. „Tak, słyszałam. Co z tym?”