Rozdział 1116 Czy teraz tego nie pamiętasz?
W sali konferencyjnej w siedzibie Gibson Group panowała cisza.
Alberto siedział wśród pracowników, z pochyloną głową i nieprzeniknionym wyrazem twarzy. Trzymał długopis, uderzając nim rytmicznie o stół, a każde uderzenie złowrogo rozbrzmiewało w pomieszczeniu.
Siedzący wokół niego kierownicy departamentów czuli wyraźne napięcie, każde puknięcie sprawiało, że coraz trudniej im było oddychać.