Rozdział 1078 Rodzina
Tego popołudnia Victor po raz pierwszy spotkał Antonia i Marguerite.
Po długim czasie, gdy Allen trzymał Victora za rękę i wypytywał go o jego uraz, Antonio, który stał spokojnie przy oknie francuskim, odwrócił się i z rękami założonymi za plecami podszedł do łóżka.
„Allen, czas, żebyśmy szli.” Jego stanowczy ton stłumił wszelkie myśli Allena o próbie pozostania dłużej.