Rozdział 1049 Mam nadzieję, że będziesz mógł na mnie bardziej polegać
Następnego popołudnia w Gibson Group Rachel była pochłonięta przeglądaniem propozycji inwestycyjnej przy swoim biurku, jej skupienie było widoczne w zmarszczonych brwiach. Naprzeciwko niej stał Colin, z ustami zaciśniętymi w nerwowym oczekiwaniu.
Gdy Rachel przewróciła ostatnią stronę, jej telefon stacjonarny zawibrował. Wyciszyła alarm i złapała godzinę — punktualnie o szóstej.
Rachel podniosła wzrok i napotkała zaniepokojone spojrzenie Colina.