Rozdział 20
' Dziewczynko!"Celeste przyleciała do mnie, gdy tylko wyszłam z windy. "Szukałam cię wszędzie. Gdzie się podziałaś?"Uśmiech, który miałam na twarzy odkąd sparowałam się z księciem, zniknął, gdy zobaczyłam moją najlepszą przyjaciółkę. Była jedyną osobą, po której spodziewałam się, że zauważy, że wyprowadziłam się z piwnicy stada, a ja wciąż nie miałam przygotowanego powodu, żeby jej powiedzieć, gdyby zapytała, dlaczego mnie już tu nie ma. Jak się okazało, zabrakło mi czasu na wymyślenie wymówki, gdy zaatakowała mnie tego ranka.
- Cześć, Celeste. - Odwzajemniłem uścisk, podczas gdy mój umysł pracował na najwyższych obrotach, zastanawiając się, co odpowiedzieć na jej pytanie.
„ I ty też inaczej pachniesz. Jakiej wody kolońskiej używasz?” Odepchnęła mnie na odległość ramienia, żebym na mnie spojrzała. „Jest w tobie coś innego”. Zastanowiła się, a moje serce podskoczyło do gardła ze strachu. Nie chciałam, żeby odkryła, że się sparzyłam, bo gdybym jej powiedziała, chciałaby wiedzieć z kim, a ja nie mogłam jej powiedzieć, że sparowałam się z Valensem.