Rozdział 56
Punkt widzenia Judy
„Odwdzięczyć się?” zapytałem, a moje serce opadło głęboko do żołądka. „O czym ty mówisz?”
Odchrząknął i wyprostował się; łagodny wyraz twarzy, który nosił przez większość dnia, całkowicie zniknął, a teraz było to zimne spojrzenie, które sprawiło, że dreszcz przeszedł mi po kręgosłupie. Instynktownie odsunęłam się od niego, nie chcąc być nigdzie blisko niego.