Rozdział 420
„Przykro mi to słyszeć” – powiedział zamyślony. „Miło ze strony Gavina, że pozwolił ci zostać w swojej rezydencji, podczas gdy wszystko się układało.
Skinęłam głową, a na moich ustach pojawił się lekki uśmiech.
„Tak, to było miłe z jego strony” – powiedziałem cicho. „Zawsze był taki miły... przynajmniej dla mnie”.