Rozdział 398
Punkt widzenia Judy
Byłem zdenerwowany, gdy podjechałem pod dom rodziców. Nie widziałem ojca od miesięcy. Wróciliśmy na teren wczoraj późnym wieczorem; poszedłem do domu do rezydencji, żeby się przespać, a rano pojechałem prosto do domu rodziców; tego, który Gavin kupił dla nich zaraz po tym, jak wyciągnął mojego ojca z więzienia, spłacając cały jego dług.
Szczerze mówiąc, byłem zaskoczony, że mój ojciec na to pozwolił, ale z drugiej strony, może nie miał wyboru. Wiedziałem, że robią mu krzywdę w więzieniu; biją go na skraj śmierci, a potem go uzdrawiają i robią to wszystko od nowa. To przez Ethana i jego manipulację. Przekonał strażników i innych więźniów, żeby wzięli na cel mojego ojca.