Rozdział 341
Tyler pozostał cicho, wciąż zaciskając chwyt na bolącym nadgarstku Nan, gdy ciągnął ją przez główną część ośrodka. Zaczęli mijać sekcję odprawy, gdy zmysły Nan były niemal w ogniu, a jej wilk niemal rzucił się do przodu.
Musiała ją siłą odciągnąć.
„Judy Montague” – powiedział głos z recepcji. „Czy możesz do niej po prostu zadzwonić, proszę?”