Rozdział 293
„Nieźle, jak na dziewczynę” – usłyszałem głos za sobą.
Odwróciłam się i zobaczyłam Theo zbliżającego się do mnie. Miał zadrapania na ciele, ale w większości był ledwie ranny. Miał pot wzdłuż nagiej klatki piersiowej i tułowia. Miał ręcznik owinięty wokół szyi, zbierający pot.
Obdarzył mnie szerokim uśmiechem z dołeczkami. Jestem pewna, że uważał, że brzmi to uroczo, ale tak naprawdę mówił jak seksistowska świnia.