Rozdział 283
Gniew przeszył mnie na wskroś i usłyszałem niskie warczenie mojego wilka. Jeśli nie opanuję go, wszyscy zobaczą, że całkowicie tracę nad sobą panowanie. Wiedziałem, że emanuję potężną aurą i wkrótce cały ośrodek również ją poczuje.
Wymówiłem się od Leviego, gdy szedłem w stronę Judy. Moje oczy wpatrywały się w nią, a ona nie była tego świadoma. Jednak w chwili, gdy mnie zobaczyła, na jej twarzy pojawił się szok. Złapałem ją za ramię, zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, i wyciągnąłem z sali imprezowej na korytarz. Potknęła się o własne stopy, krzywiąc się z bólu, a ja przez chwilę poczułem się jak osioł, ponieważ wiedziałem, że jej kostka nadal ją boli, mimo że nie nosiła już gipsu.
Przycisnąłem Judy do ściany, przygważdżając ją swoim ciałem. Drżała i nie byłem pewien, czy to ze strachu, czy pożądania.