Rozdział 27
Punkt widzenia Judy
„Mówiłem ci” – powiedział Adam, składając ramiona na piersi. „Nie dość, że nie udało jej się zmusić go do wykonania jakiejkolwiek pracy domowej, to jeszcze zachęca go do rozpraszania uwagi. Powinna zostać natychmiast zwolniona, a ja jeszcze raz zamieszczę tę ofertę pracy na tablicy ogłoszeń o wilkołakach”.
Byłem zszokowany tym, co powiedział Adam. Kiedy go poznałem, myślałem, że jest miły i naprawdę mnie chce. Ale teraz wyglądało na to, że próbuje mnie wyrzucić. Nie jestem pewien, co mu zrobiłem, żeby zasłużyć na takie traktowanie, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że nie byłem tym zraniony.