Rozdział 261
Skinęła głową i spojrzała na swoje dłonie, nerwowo szarpiąc palcami. Wiedziałem, że to teraz albo nigdy; musiałem zadać jej pytanie, które ciążyło mi na umyśle.
„Co dokładnie widziałaś wcześniej, Irene?” zapytałem. „Powiedziałaś, że widziałaś, jak Judy do niego strzelała?”
Skinęła głową i odwróciła się w moją stronę.