Rozdział 232
Punkt widzenia Judy
Chester patrzył na mnie zszokowanym wyrazem twarzy, jego usta praktycznie dotykały ziemi. Widziałam przerażenie w jego oczach i to sprawiło, że znów odwróciłam od niego wzrok. Nie chciałam, żeby mi współczuł, ale chciałam też być z nim szczera we wszystkim. Wyglądało na to, że zmagał się ze swoimi uczuciami i pogodził się z tym, że znalazł swoją partnerkę... nie chciał tego powiedzieć na głos, ale wiedziałam, że to go dręczy. To dręczy również Nan i moje serce było rozdarte między nimi dwoma.
Chciałam, żeby oboje byli szczęśliwi i wiedziałam, że jeśli dadzą sobie nawzajem odpowiednią szansę, będą mogli się nawzajem uszczęśliwić. Ale oboje wydawali się przerażeni myślą o posiadaniu partnera... albo może Nan bała się myśli o posiadaniu Chestera jako partnera. Jej pierwsze wrażenia na jego temat nie były zbyt dobre.