Rozdział 217
Punkt widzenia Gavina
Wyszłam spod prysznica i wzięłam ręcznik, owinęłam nim swoje piersi. Kiedy wyszłam z łazienki, Judy już nie było w łóżku. Zmarszczyłam brwi na widok bałaganu na łóżku i rozejrzałam się po pokoju; zmarszczyłam brwi. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że się obudziła.
Złapałam ubrania i szybko je założyłam, nie zawracając sobie głowy robieniem czegokolwiek z mokrymi włosami. Wyszłam z sypialni i zeszłam po schodach, tylko po to, by zobaczyć Harper wychodzącą zza rogu.