Rozdział 201
„Wow, brzmi jak godny uwagi” – wymamrotała Nan.
Becky skinęła głową.
„On mnie tu odbiera... jest tak przystojny, że chyba umrę” – zaśmiała się Becky. „I jest też trochę starszy. Zdecydowanie po trzydziestce”.
„Wow, brzmi jak godny uwagi” – wymamrotała Nan.
Becky skinęła głową.
„On mnie tu odbiera... jest tak przystojny, że chyba umrę” – zaśmiała się Becky. „I jest też trochę starszy. Zdecydowanie po trzydziestce”.