Rozdział 196
Punkt widzenia Judy
Nie zdawałam sobie sprawy, co robię, dopóki wszyscy nie odwrócili się, żeby na mnie popatrzeć. Mój wilk był wściekły na widok Skyli na całym Gavinie, a ja ledwo mogłam ją powstrzymać. Chciała krwi, a ja nie byłam pewna, czy będę w stanie ją całkowicie powstrzymać. Nigdy wcześniej się tak nie zachowywała i musiałam przyznać, że byłam trochę zaniepokojona.
Poczułam, jak dłoń Matta oplata mój nadgarstek i to było jedyne, co zaczęło mnie uspokajać. Nawet moja wilczyca wiedziała, że nie może stracić kontroli w obecności dziecka. Wzięłam głęboki oddech i wypuściłam go drżąco. Moje oczy odnalazły wzrok Gavina i nie wyglądał na zadowolonego z mojego wybuchu. Powiedział coś do Skyli, która odsunęła się od niego, z rękami przyciśniętymi do boków ciała, a jej oczy nie spuściły mojego wzroku. Ona również nie wyglądała na zadowoloną; pozostali po prostu patrzyli na mnie ciekawie i byli trochę rozbawieni. Jestem pewna, że żyli dla tego rodzaju dramatów i mieli nadzieję, że prędzej czy później wydarzy się coś ekscytującego.