Rozdział 148
Punkt widzenia Gavina
Przez chwilę wahałam się, stojąc za zamkniętymi drzwiami. To było śmieszne, nie powinnam być taka zdenerwowana. Ale nie mogłam wyrzucić z głowy słów Judy. Dlaczego miałabym chcieć tego dla własnej córki? Oczywiste było, że Ethan nie traktował poważnie swojego związku z nią, więc dlaczego w ogóle pozwoliłabym, żeby to się stało?
Byłem Gavinem Landrym, przewodniczącym Lycan i potężnym Alfą. Jeśli czegoś chciałem, mogłem to dostać w mgnieniu oka. Ale myśl o stracie córki przez to sprawiła, że poczułem się jeszcze bardziej niespokojny.