Rozdział 29
Cóż, to jest niezręczne. Spojrzał na ojca, jego oczy wypełniły się cichymi skargami.
Philip również był niezręczny, ale wyprostował się i poważnie kaszlnął. „Nie patrz tak na mnie. Gdyby nie moja mądra decyzja, nie miałbyś teraz synów. Synów. Liczba mnoga. Dwóch. Dwóch. Powinieneś mi podziękować”.
„W takim razie dziękuję bardzo.”