Rozdział 18
Niedługo po tym, jak ona i jej synowie spali w oddzielnych pokojach, Phoebe i jej ludzie przyszli i próbowali ukraść Buddy'ego. Na szczęście Buddy był małym, strachliwym kotem. Od czasu, gdy spali w oddzielnych pokojach, czuł się niepewnie, a jego sny były niespokojne. Obudził się w chwili, gdy ktoś otworzył drzwi i zaczął płakać za Madeline. Aldo obudził się przez jego krzyki i pierwszą rzeczą, jaką zrobił, było wyciągnięcie scyzoryka szwajcarskiego spod poduszki, aby bronić brata.
Wiedziała tylko, że jej syn miał tego dnia ukryty pod poduszką scyzoryk. Wtedy też wiedziała, że Aldo również bał się, że śpią w oddzielnych pokojach, choć nie powiedział tego głośno. To moja wina. Nie mogłem dać im bezpiecznego, szczęśliwego domu.
Taylorowie byli mili, ale ostatecznie nadal nie byli jej rodziną. Jej dzieci nie mogły czuć się bezpiecznie pod tym dachem, co przyczyniało się do ich strachu po spaniu w oddzielnych pokojach. Dlatego Aldo musiał ukryć nóż pod poduszką, a ona zabrała dzieci i odeszła, mimo że kuzyni jej odradzali.