Rozdział 98
Punkt widzenia Sereny
„Dzięki za pytanie, Bill, ale myślę, że poradzę sobie z tym sama. To po prostu coś, co przywykłam robić sama” – mówię, łatwo go zawodząc. „Nie masz dziś pracy? Nie chcę psuć ci harmonogramu”.
Widzę, że jeszcze nie jest gotowy, żeby to porzucić. „Naprawdę, Serena, nie mam nic przeciwko temu, żeby przyjść. Może dobrze byłoby wyjść z biura na chwilę” – nalega. „Poza tym, powiedziałem już Sarah, co ma robić, gdybym nie mógł przyjść”.