Rozdział 85
Punkt widzenia Billa
„Kim ty kurwa jesteś?” – warczy ochroniarz, gdy wchodzę do pokoju monitoringu. W pokoju panuje półmrok, oświetlony jedynie migoczącymi ekranami wyświetlającymi ciche nagrania z całego budynku. To barczysty mężczyzna z ogoloną głową, z brwiami zmarszczonymi podejrzliwie.
„Nazywam się Bill Richardson. Jestem przyjacielem Timothy’ego Mungera, twojego szefa. Wysłał mnie, żebym coś sprawdził” – odpowiadam.