Rozdział 68
Punkt widzenia Sereny
Kiedy byliśmy małżeństwem, Bill nigdy nie dawał mi kwiatów. Myślałam, że żywi urazę, wierząc, że go oszukałam, żeby się ze mną ożenił.
Bill spogląda na Stevie i mówi: „Spokojnie, chcę tylko dać te kwiaty Serenie”. Następnie, zwracając się do mnie, dodaje: „Różowe tulipany, twoje ulubione”.