Rozdział 66
Punkt widzenia Sereny
Marjorie i ja siadamy, aby porozmawiać o możliwości współpracy. Nie mogę powstrzymać się od ekscytacji całą sprawą. Stevie przychodzi z kawą dla nas wszystkich kilka minut później.
„Więc przyszłam tu kilka dni temu, a ciebie nie było” – zaczyna Marjorie. „Stevie wspomniała, że robisz sobie przerwę, więc postanowiłam, że wrócę innym razem”.