Rozdział 250
Punkt widzenia Sereny
Kiedy wchodzę do biura Marjorie, natychmiast przypominam sobie o powadze tego, co zamierzamy zrobić. Wszystko wydaje się większe, poważniejsze.
Ale w chwili, gdy widzę Stevie siedzącą na kanapie, z oczami pełnymi łez, napięcie trochę opada.