Rozdział 214
Punkt widzenia Sereny
Adam nie zmienił się zbytnio. Może trochę bardziej wyrafinowany, ale wciąż niosący tę samą swobodną pewność siebie. Widząc go teraz, powracają wspomnienia z college'u.
„Więc skąd się znacie?” Fabi pyta, jej wzrok przeskakuje między nami.