Rozdział 170
Punkt widzenia Sereny
Stoję przed lustrem, próbując znaleźć coś, co idealnie pasuje do mojego rosnącego brzuszka. Stevie siedzi na łóżku, omiata wzrokiem każdą sukienkę, jakby była policją mody.
Pierwsza sukienka, którą przymierzam, to obcisła, mała. Stevie marszczy nos. „Nie, za seksowna. Złamiesz mu serce... nie zaciągniesz go do łóżka”.