Rozdział 155
Punkt widzenia Sereny
„W porządku, wszyscy” – mówię do zespołu, próbując brzmieć optymistycznie. „Świetna robota dzisiaj. Kontynuujmy tam, gdzie skończyliśmy jutro”.
Gdy zbierają swoje rzeczy i wychodzą, ja sprzątam swoje miejsce pracy, próbując zająć czymś czas, czekając na Billa. Właśnie gdy kończę, widzę, jak wchodzi do sklepu.