Rozdział 109
Punkt widzenia Billa
Silnik ryczy, gdy pędzę po torze, a prędkościomierz szybko rośnie. Moje dłonie bolą od zbyt mocnego ściskania kierownicy. Bandaż na kostce przypomina mi uderzenie pięścią w ścianę po zobaczeniu Sereny z Calvinem. Naciskam pedał gazu, sprawiając, że świat na zewnątrz staje się rozmazany. Ryk silnika blokuje moje gniewne myśli. W tej chwili nie obchodzi mnie nic innego.
Wciskam pedał gazu, a samochód skacze do przodu, wciskając mnie z powrotem w siedzenie. Pędzę przez zakręty, opony piszczą. Z każdym okrążeniem mój gniew zamienia się w precyzyjne ruchy.