Rozdział 75 Siedemdziesiąt pięć
Ściany od podłogi do sufitu w jadalni emanowały prostotą i klasą. Kelner zaprowadził ich do stolika przy oknie, a Lucianne pozostała na stojąco, by podziwiać widok na miasto. Ręka Xandara wysunęła się zza niej, spoczywając na jej brzuchu, gdy szepnął jej do ucha: „Lucy, może najpierw złożymy zamówienie, a potem obejrzymy widok?”
„ Okej” – szepnęła Lucianne, ale nie ruszyła się, dopóki Xandar delikatnie nie pociągnął jej dłoni w stronę krzesła.
Po złożeniu zamówienia Lucianne kontynuowała podziwianie krajobrazu. Xandar podziwiał inny krajobraz – swoją partnerkę po drugiej stronie stołu. Wyglądała absolutnie malowniczo, gdy jej rozgwieżdżone oczy wchłaniały widok przed jej oczami.