Rozdział 205 Dwieście pięć
Na placu treningowym niezmienna publiczność zebrała się wokół miejsca do walki, gdzie Lycan King i wilk o pasiastym ogonie ich przyszłej Królowej mieli się zmierzyć. Christian tym razem przyniósł paczkę chipsów, którymi podzielił się z Tobym, który obiecał przynieść przekąski w następnej rundzie.
Zwierzęta Xandara i Lucianne'a stoczyły kiedyś pojedynek nad rzeką podczas porannego biegu. Lucianne pokonał Xandara, ale nie było to tak łatwe, jak pokonanie jego ludzkiej części. Siła jego zwierzęcia czyniła go niemal odpornym na wszelkie siły, jakie próbował na nie wywrzeć wilk Lucianne'a, a jego szybkość utrudniała Lucianne'owi unikanie jego ataków i wyrwanie się z jego uścisku.
Wygrała tylko dlatego, że znała słabe punkty Lycan i je wykorzystała. Lycan Xandara był tak podekscytowany jej zwycięstwem, że po tym, jak otrząsnął się po jej atakach, trącał ją całym ciałem. Ale kiedy Lycan zobaczył, jak wyczerpany jest jego mały wilk, zaskomlał, zanim przytulił ją do piersi aż do świtu, by złagodzić napięcie związane z więzią partnerską.