Rozdział 194 Sto dziewięćdziesiąt cztery
Przykleił usta do jej ucha i szepnął: „Jeśli nie skorygujesz tego, co właśnie powiedziałaś, moja kochana, pociągnę cię w głęboki pocałunek na oczach wszystkich tych ludzi”.
Oczy Lucianne rozszerzyły się z przerażenia, co sprawiło, że Xandar cicho zachichotał, gdy pogłaskał jej ramię kciukiem i czekał. Lucianne pochyliła się ku niemu, zanim nieśmiało wyszeptała: „MOJA nieprzyzwoita bestia”.
Uśmiechnął się promiennie, złożył pocałunek na jej skroni, po czym szepnął: „Zawsze i na zawsze, moja mała frezjo”.